[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ci, ale we
wczesnym stadium kryzysu kobieta ma zwiększone potrzeby seksualne.
Dlaczego? Po prostu instynktownie próbuje zatrzymaćswego mężczyznę. Nie
są to zachowania przemyś
lane czy udawane i nie wchodzi tu w grę żadna
próba manipulacji. Popęd płciowy jest ciekawym fenomenem. Reaguje na
głębokie procesy psychiczne. Przychodzi samoczynnie na pomoc kobiecie,
która nawet nie jest ś
wiadoma, że jej seksualne walory są atutem w walce
o męża. I kobieta ta nagle staje się o wiele bardziej namiętna.
lonym celu: skoro żonę staćna taką aktywnoś
Piszę o tym w okreś ć
seksualną po to, by wydrzećmęża rywalce, czemu nie miałaby wcześ
niej
rozpalićw sobie tego ognia - dla zapobieżenia niewiernoś
ci?
lisz na temat zdrady. Tak jak wokół
2. Powiedz współmałżonkowi, co myś
seksu w ogóle, tak myś
li nasze krą żą często wokół ewentualnej zdrady.
Tymczasem jest to temat nadzwyczaj rzadko poruszany w rozmowach nawet
między bardzo bliskimi sobie małżonkami. Potrafimy rozmawiaćo tym z
przyjaciółmi - zastanawiaćsię nad prawdopodobieństwem i konsekwencjami
niewiernoś rednio zainteresowanym. Komu więc zależy
ci - ale nie z bezpoś
na wiernoś no o tym mówić Niech druga strona
ci małżonka, powinien głoś .
nie ma żadnych wą tpliwoś
ci, jak wielkiego bólu byłaby przyczyną .
: li kiedykolwiek wdasz się w cośtakiego, nie chcę
Nie wolno mówić "Jeś
o tym wiedzieć. Partner ma prawo wtedy pomyś ,
" leć że pewne rzeczy mogą
mu ujś
ćna sucho. Można też wywołaćwrażenie, jakoby zdrada nie była
niczym złym, a cała sztuka polegała wyłą cznie na utrzymaniu jej w
tajemnicy. To najzupełniej zrozumiałe, że wielu z nas wolałoby nie
wiedziećo niewiernoś wiadomoś
ci małżonka, a niektórym ta nieś ćwyszłaby
nawet na dobre, jednak mówićtego głoś
no nie należy.
wiadomićmałżonkowi, jak wielką wagę przywią zujemy do jego
Radziłbym uś
wiernoś
ci, natomiast nie wdawaćsię w przypuszczenia na temat swej
ewentualnej reakcji na zdradę. Pogróżki w rodzaju: "Jeś
li mnie zdradzisz
choćraz, to mnie więcej nie zobaczysz" nie są szczytem wyrafinowania. W
gruncie rzeczy nie potrafimy przewidzieć jak się wówczas zachowamy.
,
rodkiem zapobiegawczym są dowody własnej
3. Pamiętaj, że najlepszym ś
wiernoś
ci. Można powiedziećpartnerowi (bez wdawania się w szczegóły),
że sami nie skorzystaliś cie
my z okazji do zdrady - o ile tak rzeczywiś
było.
Jest to jednak materia bardzo delikatna. Mą ż nie poczuje się pewniej
wysłuchują c obszernych relacji żony o zabiegach biurowych zalotników.
Jeś wiadomie i zdecydowanie chcą pozostaćsobie
li jednak małżonkowie ś
wierni i uznają to za istotny element wzajemnego układu, trzezwe
ś
wiadectwa są jak najbardziej na miejscu. Małżonkowie o długim stażu
często zakładają , że partnerowi doskonale znana jest ich lojalnoś .
ć
Jednak czynienie zbyt wielu założeń jest zawsze niebezpieczne. W dobrych
małżeństwach partnerzy nie szczędzą sobie informacji o tym, co czują i
myś . Mówią , co się zmieniło, ale nie pomijają również milczeniem spraw
lą
niezmiennych, takich jak stanowisko w kwestii cudzołóstwa.
ci
4. Unikaj dłuższej rozłą ki. Twierdzenie, jakoby rozłą ka służyła miłoś
niekoniecznie i nie zawsze jest prawdziwe. Wiele młodzieńczych zwią zków
kończy się z chwilą , kiedy dziewczyna wyjeżdża na uniwersytet, a
chłopiec zostaje w rodzinnym mieś
cie. Małżonkowie, z których jedno robi
karierę w Los Angeles, a drugie w Nowym Jorku, igrają z ogniem.
cie stosunkowo krótkie rozstanie rozpala wzajemne uczucia.
Oczywiś
"Tęsknię niesamowicie" - pisuje do mnie Diane, kiedy wyjeżdżam z
odczytami. Nasza wspólnota życia zostaje przerwana i przebywają c gdzieś
samotnie mam doskonałą okazję uś
wiadomićsobie, jaka to dla mnie strata.
Nie ś ć
miałbym jednak opuszczaćżony na dłużej niż - powiedzmy - sześ
tygodni. Mogłaby się przyzwyczaićdo życia beze mnie. Idealista powie,
że nasza miłoś
ćnie jest specjalnie głęboka i trwała, skoro istnieje
ryzyko, że przestaniemy za sobą tęsknićpo upływie tak krótkiego czasu.
Jego stanowisko nie uwzględnia jednak działania kompensacyjnych
mechanizmów, do jakich ucieka się organizm w celu wyrównania straty.
Organizm ma ograniczoną tolerancję na ból i dą ży do szybkiego
przystosowania się do zmienionych warunków. Dlatego nie chciałbym nigdy
przebywaćz dala od żony na tyle długo, by zdą żył ustaćból z powodu
rozłą ki.
ci kobiet, które wpadają w ramiona obcych mężczyzn z powodu
Większoś
nieobecnoś
[ Pobierz całość w formacie PDF ]