[ Pobierz całość w formacie PDF ]

miejscu uniknąć i to nie tylko z powodu pamięci o dokumentalnych filmach Marka
Piwowskiego, będących prawdziwymi relacjami ze śmierci na \ywo. Ani nie tylko z powodu
statystycznej wiedzy o konających codziennie w kanałach ciepłowniczych czy wrakach
ludzkich, które wypiły o jeden kieliszek bory-go za du\o. Mo\na oczywiście powiedzieć, \e
Las Vegas jest piekłem i \e tak to miejsce, wypełnione trupią poświatą neonów, zostało w
filmie sfotografowane. Mimo wszystko wszak\e jest to miejsce obfitujące w podstawowe
udogodnienia dla alkoholików  bary i sklepy czynne są tam non stop, w związku z czym
Benowi zaoszczędzone zostają te  jak pisał Jerofiejew   godziny największej niemocy i
hańby, te godziny od świtu do otwarcia sklepów". Ma on te\ przez cały czas pieniądze na
wódkę. Są to wprawdzie jego ostatnie pieniądze, ale i wódka, którą za te pieniądze kupuje, ma
być jego wódką ostatnią. Sprzedaje zegarek i sprzedaje samochód, ale oba te przedmioty są to
przedmioty wysoce luksusowe i odległość pomiędzy nimi a wynikającą z pijaństwa mizerią i
desperacją jest wcią\ spora. Zabrzmi to banalnie, ale tak jest po prostu: dno pieklą, którego
dotyka Ben, wysłane jest dość przyjemnym pluszem. Zwłaszcza \e po tym pluszu stąpa Sera
 anioł stró\ jego pijaństwa. Niestety tylko w ksią\kach i na filmach zdarzają się
alkoholikom tak upajające finały, w końcu zapewne niejeden zaprzysięgły abstynent gotów
byłby się rozpić po to, by choć przez chwilę znalezć się w przyjaznej bliskości Elizabeth
Shue, kreującej rolę prostytutki. Potoczna  jeśli mo\na tak powiedzieć  uroda tej aktorki,
o której nie mo\na powiedzieć, \e jest piękna, ale o której trzeba powiedzieć, \e jest ładna (a
niczego więcej o kobiecie nie tylko w świecie filmu powiedzieć niepodobna), niesłychanie
wzmacnia moralizatorski ton tego w końcu niesłychanie miejscami drastycznego obrazu. I nie
idzie o to, i\ Sera, tak jak to przewa\nie bywa z ujętymi w artystyczny kontekst
prostytutkami, jest czysta i niewinna. (Ladacznice, jak wiadomo, są to osoby o sublimowanej
duchowości z powodu całkowitej obojętności dla spraw cielesnych, własne ciało, którym
frymarczą, jakby im obojętnieje, a to jest zawsze dobry punkt wyjścia, aby ruszyć ku
wzniosłości).  Moi klienci nic o mnie nie wiedzą, nie wiedzą nawet, jak się z nimi kocham"
 mówi w pewnym momencie Sera i dodaje jeszcze zgrabne równanie matematyczne:
 Godzina mojego ciała równa się trzysta dolarów". Tote\ związek Sery i Bena, choć niekiedy
fotografowany bardzo bezpośrednio, jest z ró\nych zresztą powodów związkiem przewa\nie
platonicznym; w ka\dym razie nie ma tu mowy o fascynacji cudzym ciałem; jest to raczej
etap najtrudniej-
198
199
szy: fascynacje cudzym ciałem zastępuje akceptacja cudzego mięsa.  Masz smaczną krew" 
mówi Sera do Bena, łagodząc jego rozmaite przedśmiertne bóle, opatrując rany, które nie
zdą\ą się zagoić do pogrzebu. Obecność Sery likwiduje te\ zasadnicze komponenty
delirycznego konania, jakimi są strach i przera\enie. Nicolas Cage, owszem, trzęsie się
malowniczo, jak na stany predeliryjne przystało, ale nie boi się tak jak trzeba. Pije
straszliwymi dawkami, gwarantującymi (bez względu na indywidualne mo\liwości) jak
najszybszą nieobecność świata, ale te\ skar\y się w pewnym momencie, \e film mu się urwał,
co nale\y uznać za spory błąd dramaturgiczny  Ben musi znajdować się w fazie
permanentnych palimpsestów pamięciowych, większość akcji tego filmu toczy się na
urwanym filmie  w przeciwnym razie eksponowanie wiarygodności Zostawić Las Vegas
nie ma sensu. A jest to obraz bardzo wiarygodny i przez to (mo\e nawet najbardziej przez to),
i\ konsekwentnie pokazuje, w jaki sposób od opuszczającego świat pijaka sam świat się
odsuwa. Odsuwają się koledzy i przeło\eni, przepadają gdzieś (właściwie nie wiadomo gdzie)
\ona i dziecko, odsuwa się miejsce pracy i trzeba udać się do tego kawałka raju czy piekła, w
którym sklepy i bary są wiecznie otwarte. Ale i ten skrawek kurczy się, ziemia ucieka spod
stóp, liczba sklepów i lokali, które mo\na odwiedzić, maleje, portierzy i bramkarze strzegą
wrót do miejsc zapomnienia, właściciele mieszkań wyrzucają na bruk, świat się kurczy i staje
coraz mniejszy, w końcu staje się tak mały jak nieśmiertelna powierzchnia ło\a śmierci.  Czy
jesteś pewien, \e picie to jest dobry sposób na śmierć?"  pyta Sera.  Nie  odpowiada
Ben.  Ale
z pewnością śmierć jest dobrym sposobem na picie"  mówi z wyrazem tak dramatycznej
bezradności w oku, za jaką bez wątpienia nale\ało nagrodzić go Oscarem.
200
mtajp'
Czym jest butelka, która nie ocala?
Zp. Władysław Machejek często opowiadał budującą historię o wódce, która ocaliła mu \ycie.
Rzecz działa się zaraz po wojnie. Zaczajeni na Machejka ludzie  Ognia" pokrzepiali się
samogonem, Machejek zaś wiedziony błogosławionym alkoholowym głodem nie śpieszy! ku
zasadzce. Siedział w nowotarskiej knajpie o wiele dłu\ej ni\ powinien, o wiele dłu\ej ni\
nakazywały obowiązki, dość długo, by ocaleć. Gdy w końcu słu\bowy willys przeje\d\ał
przez most, na którym miała się odbyć egzekucja (miała zostać wymierzona sprawiedliwość),
sytuacja wyglądała w sposób zatrwa\ająco symetryczny. We wnętrzu willysa, na tylnym
siedzeniu le\ał pogrą\ony w zabójczym pijackim śnie Władysław Machejek, pod mostem zaś
le\eli pogrą\eni w na wskroś analogicznej nieprzytomności ludzie  Ognia". Zwa\my, i\
ocalające moce alkoholu działają w tej historii z jednakową skutecznością po obu stronach
barykady. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • juli.keep.pl