[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Strona 68
Isaac Asimov - Gwiazdy jak pył
głównych ośrodków Rhodii. Tyrannejski żołnierz został zamknięty w kapsule
ratunkowej i wystrzelony w odległości osiemdziesięciu kilometrów od
najbliższego miasteczka.
Lądowanie na pustej plaży było tylko trochę nierówne. Biron, jako
najtrudniejszy do rozpoznania, poczynił wszystkie niezbędne zakupy.
Pieniędzy, które przytomnie zabrał ze sobą Gillbret, ledwie starczyło na
zaspokojenie podstawowych potrzeb, ponieważ większość wydał na mały
dwukołowy wózek, którym partiami przywoził zaopatrzenie.
 Starczyłoby na więcej  stwierdziła Artemizja  gdybyś nie wydał
tyle na tę tyrannejską papkę.
 Moim zdaniem to najlepsze wyjście. Może dla ciebie to papka, ale w
rzeczywistości ten pełnowartościowy pokarm będzie dla nas lepszy niż
cokolwiek, co moglibyśmy tu kupić.
Był zirytowany. Cała ta praca, zakupy i dostarczenie ich z miasta na
statek, należała do personelu pomocniczego. Podjął duże ryzyko kupując w
sklepie prowadzonym przez Tyrannejczyków. Oczekiwał za to uznania.
Prawdę mówiąc, nie mieli wyboru. Tyrannejską flota wprowadzała
ciągle nowe technologie w dziedzinie zaopatrzenia, ze względu na typ
używanych statków kosmicznych. Małe i lekkie jednostki nie były w stanie
zabierać wielkich zapasów, takich jak inne floty, które ładowały całe tusze
zwierzęce, wieszane w ścisłych rzędach. Tyrannejczycy rozwinęli więc
produkcję standardowych wysokokalorycznych koncentratów,
zawierających wszystkie niezbędne składniki  całkowicie pozbawionych
smaku. Zajmowały one jedną dwudziestą przestrzeni, potrzebnej na
naturalne produkty o tej samej wartości odżywczej. Można było je
przechowywać w niskiej temperaturze w postaci praktycznych paczek.
 Mają wstrętny smak  skrzywiła się Artemizja.
 Przyzwyczaisz się  zareplikował Biron naśladując jej rozdrażnienie.
Zarumieniła się i odeszła rozezlona.
Biron wiedział, że denerwuje ją ciasnota statku i wszystko, co się z tym
wiąże. Nie chodziło tylko o konieczność korzystania z monotonnych racji
żywnościowych. Raczej o to, że nie było oddzielnych sypialni. Większość
statku zajmowały maszynownia i sterówka. (Ostatecznie, pomyślał Biron, to
jest statek wojenny, a nie jacht wycieczkowy). Był też magazyn i jedna mała
kabina, z sześcioma kojami ustawionymi w dwóch rzędach. Toaleta została
umieszczona w małej wnęce tuż obok kabiny.
Oznaczało to ciasnotę, brak jakiejkolwiek prywatności; dla Artemizji
także konieczność pogodzenia się z brakiem damskich strojów, luster i
przyborów toaletowych.
Cóż, będzie się musiała przyzwyczaić. Biron stwierdził, że zrobił dla niej
wystarczająco dużo i poszedł na liczne ustępstwa. Dlaczego ona nie mogła
być miła i uśmiechnąć się choć przez chwilę? Miała bardzo ładny uśmiech i
Strona 69
Isaac Asimov - Gwiazdy jak pył
Biron wierzył, że nie jest zła, taki ma już temperament. Ale cóż to był za
temperament!
Po co zresztą tracić czas na rozmyślania o niej?
Najgorzej wyglądała sprawa wody. Tyrann był planetą pustynną. W
świecie, gdzie deficyt wody jest podstawowym problemem i ludzie znają jej
wartość, na statkach kosmicznych w ogóle nie przewidziano umywalni.
%7łołnierze mogli kąpać się po lądowaniu na planecie. Podczas podróży
odrobina brudu i zaduchu nikomu nie szkodziła. Nawet woda pitna była
ściśle racjonowana i podczas dłuższej podróży ledwie jej starczało. W końcu
wody nie można zagęścić ani wysuszyć, trzeba ją transportować w
olbrzymich ilościach. Problem dodatkowo komplikował fakt, że koncentraty
żywnościowe zawierały jej bardzo mało.
Na statku było urządzenie do odzyskiwania wody wydalanej przez ludzki
organizm, ale Bironowi, kiedy poznał jego funkcjonowanie, zrobiło się
niedobrze i postanowił usuwać odpady i odchody w naturalny sposób.
Wtórny obieg to dobra rzecz, jeśli przywykło się do niego od dziecka.
Drugi start był, w porównaniu z pierwszym, wzorowy. Potem Biron
spędził wiele czasu rozgryzając wyposażenie sterowni. Tablica kontrolna [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • juli.keep.pl