[ Pobierz całość w formacie PDF ]
uśmiechu.
Prawnicy też to powiedzą. Mama dała znak życia, odkąd ją zabrali?
Nie, ale zaraz po przyjezdzie do komendy dzwoniła Kara. Wszyscy
już tam są. Mama jest nadal przesłuchiwana. Matt, ja...
Ja też. Odwrócił się do Susanny i wziął ją za rękę. Zostałabyś z
Flynnem, a my pojechalibyśmy na policję?
Oczywiście. Właśnie miała to zaproponować. Daj mi znać,
gdybym mogła w czymś jeszcze pomóc.
Położył dłoń na jej policzku, nie dbając, że ma Laurel za świadka.
Mam nadzieję, że to nie potrwa długo, ale nawet jak to przeciągną,
wrócimy, zanim Flynn się obudzi.
Nie przejmuj się mną. Damy radę. Mam nadzieję, że z twoją mamą
wszystko w porządku.
Spojrzał na nią z niepokojem, ale także z ogniem, który pozostał po
chwilach intymności. Potem ją pocałował, wsuwając palce w jej włosy, a
drugą rękę kładąc na jej plecach.
Dziękuję.
Odwrócił się do Laurel i wskazał na smoking.
Tylko się przebiorę.
Wbiegał po schodach po dwa stopnie naraz.
Susanna nieśmiało zerknęła na Laurel. Matthew właśnie oznajmił swej
rodzinie, że z nią sypia. Teraz, gdy poprosił, by z nim została, wyraznie nie
dbał już o dyskrecję.
Laurel się uśmiechnęła.
Ja też dziękuję.
To żaden kłopot.
116
R
L
T
Nie za to. Laurel podeszła do niej i zniżyła głos. Matt jest moim
młodszym bratem, ostatnie miesiące były dla niego ciężkie. Cieszy mnie
wszystko, co go uszczęśliwia.
Susanna poczuła, że się czerwieni. Słowa Laurel były miłe, ale jej
związek z Mattem nie był tym, co pewnie wyobrażała sobie Laurel.
Matthew zbiegł na dół, zapinając koszulę. Pocałował Su sannę w
policzek, a chwilę potem została sama.
Obudziła się gwałtownie na kanapie. Wzięła szybki prysznic i czekała
na powrót Matta, ale kiedy otworzyła oczy, stał przed nią Flynn z ulubionym
pluszowym misiem i skrzywioną buzią. Natychmiast oprzytomniała.
Co się stało, kochanie?
Miałem zły sen. Warga Flynna drżała.
Wyciągnęła ręce i posadziła chłopca obok siebie. Natychmiast przytulił
się do niej. Susanna wzięła pled z oparcia i przykryła ich oboje.
Co ci się śniło? spytała.
Nie pamiętam.
Zastanawiała się, jak ukoić dziecięce lęki.
Zaśpiewać ci piosenkę Elvisa?
Flynn skinął głową. Jego zmierzwione włosy muskały jej brodę.
Przytuliła go mocniej i zaczęła śpiewać Pluszowego misia .
Sudi? Flynn uniósł głowę. Mogę cię nazywać mamusią?
Serce jej zamarło. Tak bardzo starali się z Mattem jasno określić jej rolę
w tym domu. Gdy Flynn wrócił ze szpitala, Matt wyjaśnił mu, że Susanna
mieszka u nich chwilowo. Potem wrzucali do rozmowy Kiedy Susanna
pojedzie do domu czy Podczas moich wakacji tutaj . Najwyrazniej ich
wysiłki nie były zbyt udane.
Kochanie, już o tym rozmawialiśmy. Nie jestem twoją mamusią.
117
R
L
T
Może jesteś. Patrzył na nią z powagą, jakby wiedział coś, czego ona
nie wie.
Dlaczego tak myślisz?
Mieszkasz w naszym domu rzekł z powagą.
Tak naprawdę tu nie mieszkam. Przyjechałam na krótkie wakacje.
Być może trzylatek nie dostrzega różnicy.
Flynn upierał się przy swoim.
Gotujesz dla nas tak jak mamusia.
Bo twój tatuś nie umie gotować. W niektórych rodzinach gotują
tatusiowie. W twojej gotuje głównie Pamela, prawda?
Niechętnie kiwnął głową, lecz zaraz potem się ożywił.
Tatuś całuje cię jak mamusię.
A myśleli, że są ostrożni. Teraz Flynn mógł już powiedzieć, że Susanna
całuje jak mamusia, śpiewa jak mamusia, gotuje jak mamusia, mieszka w ich
domu, a na dodatek tatuś ją całuje.
Najgorsze, że ma rację. Tak łatwo weszła w rolę żony i matki, a to nie
była jej rola.
Pora, żebyś wrócił do łóżeczka powiedziała. Jutro porozmawiasz
o tym z tatusiem.
Uśmiech Flynna zgasł. Susanna z całego serca chciałaby mu oznajmić,
że będzie jego mamą. %7łe jest jego mamą.
Ale Flynn zasługuje na mamę, która ma odpowiednie relacje z jego tatą,
na rodzinę, gdzie panuje miłość, a małżeństwo jest na zawsze. Pewnego dnia
[ Pobierz całość w formacie PDF ]