[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Nie miała ochoty na lunch, zmusiła się jednak, aby
pójść do bufetu, ale kupiona przez nią kanapka pozo-
stała prawie nietknięta, ponieważ każdy jej kęs w ustach
miał smak popiołu.
Ramon jest zaręczony.
Ramon jest zaręczony i okłamał ją.
Te okrutne słowa wciąż wracały. Ramon był pierw-
szym mężczyzną, któremu zaufała po śmierci Andrew,
a on to zaufanie zawiódł w obrzydliwy sposób.
Prędzej czy pózniej będzie musiała stanąć z nim
twarzą w twarz, wiedząc, że jest kłamcą i oszustem.
Wiedząc, że wszystko między nimi skończone. Wie-
dząc, że wszystko, co było piękne w jej życiu, znisz-
czyły trzy małe słowa.
Ramon jest zaręczony.
SZCZZLIWA RODZINA 87
Był z pacjentem, gdy wróciła na oddział. Na szczęś-
cie udało się jej nakłonić Meg, aby to ona zrobiła z nim
obchód. Nie chciała go widzieć, zanim się nie pozbiera
i postanowi, co powinna zrobić.
 Dobrze się czujesz, JJ?  spytała z niepokojem Meg.
 Tak, to tylko ból głowy.  Potężny ból głowy. Nie
chciała jednak o tym mówić.  Wezmę paracetamol
i z pewnością przejdzie. Mam trochę papierkowej robo-
ty, chyba że ty się tym zajmiesz?
Meg skrzywiła się wymownie. Nie cierpiała papier-
kowej roboty, a Jennifer doskonale o tym wiedziała.
 Nikt nie zrobi tego tak dobrze jak ty  zapewniła
Meg.
 Zawołaj, jeśli ci będę potrzebna  odparła Jen-
nifer, zaskoczona, że tak dobrze potrafi udawać, że
wszystko jest w porządku, podczas gdy jej cały świat
rozsypuje się jak domek z kart.
Kiedy zajęła się pracą, licząc na to, że choć na chwilę
zdoła zapomnieć o Ramonie, rozległo się pukanie do
drzwi. Serce podeszło jej do gardła.
Nadeszła pora postawienia kropki nad i. Wzięła głę-
boki oddech, gotowa stanąć z Ramonem twarzą w twarz.
 Jen, masz chwilę?  zapytała Lizzy, wsuwając
głowę w drzwi, a Jennifer odetchnęła.
 Oczywiście. W czym mogę ci pomóc?
 Doktor Martinez prosił, żeby cię odszukać. Z izby
przyjęć przysłano właśnie do nas małą dziewczynkę.
A więc ich rozmowa na jakiś czas się odwlecze,
pomyślała. Teraz obydwoje muszą się skupić na pa-
cjentce.
 Co się stało?
 Stan bliski utonięcia.
88 KATE HARDY
 Gdzie ona jest?  zawołała Jennifer, biegnąc
w stronę drzwi.
 Doktor Martinez kazał ją położyć w trójce, tuż
obok swojego gabinetu.
 Jak to się stało?
 Bawiła się w ogrodzie. Jej matka poszła otwo-
rzyć drzwi, a ojciec odbierał telefon. Kiedy matka
wróciła do ogrodu, dziecko leżało w basenie z buzią
w wodzie.
Jennifer wyobrażała sobie, co przeżyła matka. Wi-
dzieć swoje dziecko leżące w wodzie bez życia i mieć
jednocześnie świadomość, kto ponosi za to winę...
 Jennifer.  Ramon spojrzał na nią z ulgą.  Państ-
wo Paget, to jest siostra Jacobs. Będzie odpowiedzialna
za opiekę nad waszą córeczką.
 Moje dziecko!  Pani Paget ze śmiertelnie poblad-
łą twarzą ściskała rączkę dziewczynki tak, jakby już
nigdy nie miała pozwolić jej odejść.  Boże, ja nie mogę
jej stracić!
 Zrobimy, co tylko w naszej mocy, pani Paget. 
Jennifer uśmiechnęła się do niej uspokajająco.  Muszę
teraz porozmawiać chwilę z doktorem Martinezem, że-
by się dowiedzieć, jakie ma dla mnie dyspozycje.
 Tanya miała wprowadzony zgłębnik nosowo-żołą-
dkowy dla usunięcia połkniętej wody. Otrzymała w ka-
retce czysty tlen, a w izbie przyjęć doprowadzono tem-
peraturę jej ciała do stanu normalnego  poinformował
ją błyskawicznie Ramon.  Chciałbym, żeby miała ciąg-
łą oksymetrię tętna i monitorowanie czynności odde-
chowych.
Jennifer skinęła głową. Stałe monitorowanie dziecka
jest niezbędne, aby się upewnić, że nie ma objawów
SZCZZLIWA RODZINA 89
ostrej choroby narządu oddechowego, które mogą wy-
stąpić w czasie kilku godzin od wypadku, jeśli płuca
dziewczynki uległy uszkodzeniu. W ciągu pierwszych
dwudziestu czterech godzin istnieje także ryzyko nag-
łego obrzęku mózgu, co może spowodować bóle głowy,
wymioty i napady padaczkowe.
 Mamy zamiar  wyjaśniła rodzicom dziecka 
umieścić na stopie córeczki specjalny zacisk, dzięki któ-
remu będziemy mogli kontrolować poziom tlenu we
krwi, częstość tętna i oddech.
 Już nigdy nie spuścimy jej z oka  szepnęła matka.
 Takie rzeczy się zdarzają  zauważył Ramon. 
Oskarżanie siebie nie ma sensu. Mała potrzebuje teraz
waszego wsparcia, waszych pieszczot i miłości. Musi
po prostu wiedzieć, że mama i tata przy niej są.
Twarz pani Paget pokryła się rumieńcem.
 Przepraszam. Ale kiedy pomyślę, że mogliśmy ją
stracić...
 Wiem, jednak proszę spróbować o tym zapom-
nieć. Jest teraz pod naszą opieką i trzeba wierzyć, że
wszystko będzie dobrze. Jestem dziś na dyżurze do
siedemnastej i nie spuszczę z niej oka. Jeśli cokolwiek
państwa zaniepokoi, proszę się zgłosić do stanowiska
pielęgniarek albo nacisnąć dzwonek przy łóżku.
 Dziękujemy.
Jennifer wpisała pierwsze wyniki badań do karty
choroby, a gdy Ramon wyszedł, skierowała się prosto
do jego gabinetu.
ROZDZIAA DZIEWITY
 Dobrze się czujesz?  zapytał Ramon.
 Dobrze  skłamała.
 Meg mówiła, że boli cię głowa.
To prawda. A powód tego jej bólu głowy stoi właśnie
przed nią.
 Wzięłam paracetamol.
 Czy dasz się zaprosić do restauracji, kiedy skoń-
czymy dyżur?  Ramon zniżył głos. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • juli.keep.pl