[ Pobierz całość w formacie PDF ]

poczekalni.
 Sam!  Toni zeskoczyła z krzesła i rzuciła się
w jego ramiona.  Sam, tak się cieszę, że przyszedłeś.
Tak bardzo się bałam. To koszmar. Umieram z niepo-
koju, Sam. Nie wiem, co zrobię, jeśli Carl umrze.
 Wez się w garść.  Posadził ją z powrotem na
krześle.  Co mówi lekarz?
 Nie wiem. Był taki ponury i posługiwał się
żargonem.  Wyciągnęła rękę i wskazała blondyna
w smokingu.  Nigdy nie dałabym sobie rady bez Jacka.
To głaz, prawdziwy głaz, nie człowiek. Witaj, Johanno.
 Wydmuchała nos w koronkową chusteczkę.
 Sam.  Jack Vandear skinął głową, poklepując Toni
po ręce. Reżyserował dwa filmy dla Pattersona i kilka
razy spotkał Sama na przyjęciach.  To była ciężka noc.
 Słyszałem. To córka Pattersona.
 Witam.  Jack wstał i wyciągnął dłoń.
 Chciałabym wiedzieć, co się stało.
 To było okropne.  Toni popatrzyła na Johannę
przez łzy.  Po prostu okropne.
Jack popatrzył na nią współczująco, lecz także ze
zniecierpliwieniem. Nie miał nic przeciwko pociesza-
Reguły gry 171
niu Toni, ale przyszedł tutaj dla Carla. Pomyślał, że
skoro zjawił się Sam, może oddać rozmazaną Toni
w jego ręce.
 Urządziliśmy sobie małe przyjęcie. Carl wydawał
się trochę zmęczony, ale nie zdziwiło mnie to, bo
zawsze za dużo pracował. Opadł na krzesło, nie mógł
oddychać, narzekał na ból w piersi i w ramieniu.
Zadzwoniliśmy po pogotowie.  Spojrzał na Johannę.
Wygląda na silną osobę, więc postanowił powiedzieć
wszystko.  Prawie umarł, robili mu sztuczne od-
dychanie.  Toni zaszlochała dramatycznie, co zostało
przez wszystkich zignorowane.  Lekarz stwierdził, że
to rozległy zawał. Usiłują ustabilizować Carla.
Johanna miała nieruchome ręce i obojętny wyraz
twarzy, ale nie potrafiła powstrzymać drżenia nóg.
Rozległy zawał. Darlene, bystra i cierpka trzecia żona
ojca, często powtarzała, że Carl W. Patterson nigdy nie
robił niczego na pół gwizdka.
 Powiedzieli, jakie ma szanse?
 Niewiele nam mówili.
 Czekamy tu już nie wiem ile.  Toni znowu otarła
oczy, po czym zaciągnęła się papierosem. Na swój
sposób lubiła Carla. Chciała za niego wyjść, nawet jeśli
wiedziała, że za jakiś czas czeka ją rozwód. Rozwód był
prosty. Zmierć to co innego.  Prasa była tu pięć minut
po nas. Carl się wścieknie, jeśli to opiszą.
Johanna spojrzała na narzeczoną swojego ojca. Była,
jaka była, ale rzeczywiście znała Carla. Zawał był
słabością i wielki Patterson dostałby furii, gdyby wiado-
mość o tym przedostała się do mediów.
 Zajmę się prasą  stwierdziła bezbarwnie.  Toni,
172 Nora Roberts
Jack, starajcie się mówić jak najmniej, tak będzie
najlepiej. Widzieliście go?
 Nie, odkąd go zabrali.  Toni znowu się zaciąg-
nęła i popatrzyła na korytarz.  Nienawidzę szpitali.
W przyszłym tygodniu mieliśmy jechać do Monako.
Carl chciał tam pozałatwiać pewne sprawy, ale przede
wszystkim miała to być wcześniejsza podróż poślubna.
Wydawał się taki męski...  Kiedy zaczęła płakać, do
poczekalni wszedł lekarz.
 Pani DuMonde?
Zerwała się i złapała go za ręce jak zrozpaczona
kochanka. Ze zdumieniem uświadomiła sobie, że nie
jest to tylko gra.
 Nic mu nie jest  wyszeptała.  Niech mi pan
powie, że Carlowi nic nie jest.
 Jego stan się ustabilizował. Przeprowadzamy bada-
nia, żeby ustalić rozmiar szkód. To silny mężczyzna, pani
DuMonde, i poza sercem jest raczej w dobrej kondycji.
Johanna spojrzała na lekarza i od razu domyśliła się
prawdy.
 Jest pani córką pana Pattersona?
 Tak, Johanna Patterson. Jak poważny jest jego
stan?
 Bardzo poważny. Proszę jednak pamiętać, że
pacjent znajduje się pod doskonałą opieką.
 Chciałabym go zobaczyć.
 Za chwilę. Pani DuMonde?
 Byłby wściekły, gdybym pokazała mu się w takim
stanie.
Była to prawda, więc Johanna powstrzymała się od
komentarza i ruszyła za lekarzem.
Reguły gry 173
 Jest pod wpływem leków  powiedział.  I starannie
monitorowany. Najbliższadobarozstrzygnieojegolosie,
ale pani ojciec jest stosunkowo młody, pani Patterson.
Taki wypadek często staje się ostrzeżeniem, że należy [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • juli.keep.pl