X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Słuchaj, kolego  wtrąca się Tom�s.  Soczek możesz sobie zrobić sam.
Dylan spogląda na niego z miną pełną złości, która mnie wbiłaby w podłogę, i wykręca szyję.
 Słuchaj, kolego  odpowiada tym samym tonem.  Zamknij się i spadaj.
Jego reakcja robi na mnie wrażenie. Nigdy nie słyszałam, żeby tak się do kogoś zwracał. Słysząc jego
ton, Tom�s znika w ułamku sekundy. Co za tchórz! Zmiać mi się chce, ale nagle czuję dłoń Dylana na
nadgarstku. Zciska mnie. Oniemiała, chcę krzyknąć, ale żeby nie robić scen, ruszam z nim tam, gdzie leżą
cholerne pomarańcze.
 Albo jesteś z nim, albo ze mną  syczy.
 Słucham?!
 Zrozumiałaś mnie doskonale, Yaniro.
Wzdycham. Pewnie, że zrozumiałam.
 Przypominam ci, że nie dalej jak pięć minut temu powiedziałeś, że nie chcesz się ze mną widzieć
wieczorem i&  mówię urażona.
 Nadal się z nim spotykasz?
Patrzę na niego oszołomiona.
 Nie mam zamiaru odpowiadać na takie pytanie, jasne?
Dylan wkłada pomarańcze do wyciskarki i uruchamia ją ze złością.
 Kurwa!
 Kurwa?
W tej właśnie chwili obok nas przechodzi Lola, a ten bezwstydnik posyła jej czarujący uśmiech.
 Skoro się bawimy, bawmy się wszyscy  mówi do mnie.  A skoro jest impreza, imprezujmy
wszyscy.
Matko jedyna, a mnie się wydawało, że mam tupet!
 Co miała znaczyć ta odzywka?  pytam.
Na twarzy Dylana pojawia się uśmiech, który wcale mi się nie podoba.
 Informuję cię po prostu, że mnie również zaczepiają i zapraszają na imprezy  mówi.
 Co takiego?!
No& no& no& Ale mnie wkurzył!
Ciekawe, która suka go prowokowała i zaprosiła na imprezę?
Może Lola?
Uśmiecha się, a ja robię to samo.
Jego uśmiech, pełen wyrzutów i obojętności, podnieca mnie. Myślę o złamanym sercu i ogarnia mnie
przerażenie. Nie jestem w stanie ugryzć się w język ani zapanować nad złośliwością.
 Jeżeli chcesz, możemy iść na imprezę oboje. Ty z tą, która cię zaprosiła, a ja z tym, którego już znasz
 mówię.  Zgadzasz się, mój mały?
Uśmiech natychmiast znika z jego twarzy. Poważnieje.
 Rób, co chcesz  szepcze.
 Oczywiście, nie muszę mieć twojego pozwolenia.
 Yaniro&  burczy, zaciskając pięści.
 Tylko cię informuję  ucinam.  Jeżeli kilka nocy z rzędu ze mną są dla ciebie torturą, kiedy tylko
chcesz, możemy przestać się spotykać. Na pewno długo nie będę sama.
No, niezle. Ale ze mnie chojraczka!
Moja uwaga, pełna złośliwości, wcale go nie rozbawiła, a ja chcę uciec od tego, co mi odpowie, więc
się odwracam. Jednak na widok Loli, która znów się przy nas kręci, odzywam się z udawaną
niewinnością:
 Jeżeli chcesz więcej soku, wystarczy, że wrzucisz pomarańcze do wyciskarki, a jeżeli nie będziesz
umiał, Lola na pewno ci pomoże, prawda, Lolu? Zrobisz to z przyjemnością.
Dziewczyna kiwa głową z uśmieszkiem na twarzy, a ja przyglądam się Dylanowi, który jest na skraju
wytrzymałości. Nie idzie za mną i udaje mi się uciec od niego z kuchni, odprowadzana wzrokiem przez
oszołomioną Coral.
Co ja zrobiłam? Jak to możliwe, że jestem taką idiotką?
Sama nie wierzę we własną niedojrzałość. Wracam do sali, na dalszą część występu. Przez kolejne
półtorej godziny śpiewamy, tańczymy i świetnie się bawimy, a kiedy kończę, po złości nie ma już śladu, i
czuję, że muszę odnalezć Dylana. Godzę się z tym, że jestem zakochana, i chciałabym wymazać wszystkie
wcześniejsze słowa.
 Yaniro, gdzie ty się podziewasz? Poza sceną prawie cię nie widuję.
Odwracam się i widzę Tony ego. Jest tak starannie uczesany jak zwykle.
 Pracuję  odpowiadam.  Nie jestem tu na wakacjach jak inni.
Uśmiecha się. Jest czarujący.
 W tym srebrnym kombinezonie wyglądasz imponująco  szepcze.
 Dziękuję  odpowiadam, zaśmiewając się.
 Co będziecie robić z Coral jutro, kiedy dopłyniemy do Marsylii?
Muszę znalezć Dylana, żeby porozmawiać z nim o naszej randce w Marsylii.
 Jeżeli mam być szczera, jeszcze nie wiem  mówię.  Czekamy, aż szefowie wywieszą listy z
harmonogramem godzin wolnych.
Kiwa głową.
 Jeżeli zejdziecie z pokładu, będziecie same czy z kimś?
Odgarniam grzywkę i chcę odpowiedzieć, ale widzę, że w drzwiach zjawia się Tito i daje Tony emu
znak głową.
Ten patrzy na niego, ich spojrzenia krzyżują się, aż w końcu Tony puszcza do mnie oko.
 Muszę iść. Porozmawiamy pózniej, jak się zobaczymy.
Zdziwiona patrzę, jak odchodzą. Dlaczego chce wiedzieć, co będę robić jutro?
Przez godzinę szukam mojego przystojniaka po całym statku, ale nigdzie go nie ma. Dzwonię do niego
na komórkę, ale nie odbiera. Dzwonię jeszcze raz, ale nadal nie odbiera. Nie mogę iść do jego kajuty, bo
wszyscy by się o nas dowiedzieli. Nadal jest obrażony przez mój brak taktu? W końcu się poddaję.
Zobaczy, że do niego dzwoniłam, i mam nadzieję, że oddzwoni. Wracam do kajuty, rozbieram się,
zmywam makijaż, wyczerpana kładę się i myślę o nim.
16. Powiedz mu
Przypłynięcie do Marsylii jest dla wszystkich wielkim wydarzeniem. Pasażerowie są zachwyceni, że
mogą zejść ze statku i przez kilka godzin pospacerować po stałym lądzie. Ja jestem zadowolona. Mam
wolne i mam zamiar się rozerwać.
Zerkam na komórkę, ale nie mam żadnego połączenia od mężczyzny, którego pragnę. Klnę na siebie za
mój tupet i przekonuję samą siebie, że muszę zmienić ten zaczepny sposób rozmowy. Dylan nie jest moim
bratem.
Leżę w kajucie i myślę o nim. Kiedy przypominam sobie jego pocałunki, objęcia albo to, jak nazywa
mnie maleństwem lub kapryśną damą, i uśmiecham się jak głupia i zadręczam tym, że nie mam od niego
żadnych wiadomości.
Leżę w łóżku w koszulce z napisem:  Zamienię uśmiech na pocałunek , a Coral się ubiera. Zna mnie i
wie, że jest mi zle. Widzi, że się nie ruszam i że jeszcze nie wiem, jakie mam plany.
 Słuchaj, chodz z nami  zachęca mnie.  Zwiedzimy miasto, a wieczorem, po kolacji, zajrzymy do
paru modnych dyskotek. Właściwie& nigdy nie wiadomo.
 Czego nie wiadomo?
Parska śmiechem i siada obok mnie.
 Nigdy nie wiadomo, czy przypadkiem nie poznasz jakiegoś przystojnego marsylczyka, z którym
spędzisz noc i wybijesz sobie z głowy to całe głupie zakochanie. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • juli.keep.pl
  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.