[ Pobierz całość w formacie PDF ]

łeś". Spokorniałeś coś dziwnie...
 Nie mam czasu na jałowe utarczki  powiedziałem po prostu.  Chciałbym, żebyś mnie trochę
oprowadził po tym waszym dziwnym światku. Trochę wypadłem z kursu, a klucz do sprawy Pawła leży 
jak mi się zdaje  raczej w ludziach...
 Klucz do wszystkiego leży w ludziach  stwierdził odkrywczo, w lot chwytając okazję do mędrko-
wania. Przerwałem mu:
 Nie filozofuj. Wiesz chyba, o co mi idzie?
Upił z butelki kilka sporych łyków, zapalił nowego papierosa i odparł:
 Mniej więcej wiem. Szukasz dobrego motywu, co? Sztampa ci nie pasuje?
 . A tobie by pasowała? Trochę znałeś Pawła...
 Znałem i przyznaję ci rację. Ale, widzisz, sprawa jest pochyła. Paweł był w końcu po prostu kryty-
kiem literackim. Dobrym, twardym, ale jednak... A zbrodni literackich, jak się zapewne orientujesz, za wicie
nie było. Już prędzej samobójstwa...
 Nie wchodzi w grę. Znasz Iwonę Bogusz?
 O wiele mniej, niż bym chciał, ale znam. A co, pasuje ci? Ona by się nadawała. Ostra. W afekcie 
nieobliczalna. Z taką to by można...
 Miejsce się zwolniło. Masz szansę.
 O ile znam się na znaczkach pocztowych, to to miejsce od pewnego czasu szykował już sobie kto in-
ny...
 To banalne, ale mów. Zobaczymy.
 Nie lubię plotek.
 A ja uwielbiam... Daj spokój, zaczynasz mnie irytować!
 To zagraj w  Chińczyka". Oduczysz się. Mówi ci coś nazwisko Gołdyń?
Trochę mnie przymurowało. Co, u licha?! Zemsta czy zbrodnia z miłości?
 Daj spokój, Rafał  roześmiał się.  Tu trzeba szukać inaczej. Jak zaczniesz się sugerować takimi
historiami, motywów będziesz miał na kopy i pęczki. Ale to będą plewy, bracie, bo normalny, uczciwy facet
musi mieć z niektórymi na pieńku. I te plewy trzeba oddzielić.
 Pomożesz mi? Zastanawiał się chwilę.
 Oczywiście zupełnie incognito  dodałem.
 Pomogę  odparł wreszcie po namyśle.
Stuknęliśmy się butelkami. Pociągnęliśmy potężnie.
 Dobre  stwierdziłem zapalając papierosa.
 Niezłe  Ellman od dłuższej chwili rozglądał się po sali. Nagle roześmiał się.  To zabawne 
powiedział.  Sugestia to potęga. Od chwili, gdy dowiedziałem się, czego ode mnie oczekujesz, widzę do-
okoła wyłącznie potencjalnych kandydatów na morderców. Ludzi, którym Paweł tak czy owak zalazł za
skórę. Chyba musimy stąd spłynąć, w przeciwnym razie wyliczę ci zaraz u różnych ludzi tyle motywów, że
ty zwariujesz dokonując eliminacji, a w tak zwanym międzyczasie połowa środowiska znajdzie się za krat-
kami.
Sięgnąłem po portfel, ale Ellman machnął pogardliwie ręką, mamrocząc coś o głodowych pensjach pań-
stwowych urzędników. Czekaliśmy na rachunek.
 Widzisz tego trzęsącego się gościa przy stoliku pod oknem?
Obejrzałem się dyskretnie.
 Kandydat?  spytałem.
 No pewnie. Był  że się tak wyrażę  stałym  pacjentem" Niewczasa. Paweł sporo na nim zarobił,
a ilu ludziom dostarczył uciechy,.. To niejaki Kazimierz Wilczek, dla mniej wtajemniczonych Robert Wol-
fie. Wysokie nakłady, zagadki kryminalne dla ćwierćinteligentów, przekłady zagraniczne, wprawdzie w
zaprzyjaznionym bloku, ale zawsze... Ostatnio mu trochę nie szło. Na mieście mówiło się, że nie chcą go
więcej wydawać. Ktoś im otworzył oczy. Kazio zniknął z horyzontu. Przestał bywać. A teraz patrz  znów
się pojawił! Ciekawe...
 Może dla ciebie. Rzeczywiście lepiej chodzmy. Paweł Niewczas ofiarą urażonego autora powieści
kryminalnych!
 Chciałeś plotek, to je masz. Ja zresztą niczego nie sugeruję. Mówię trochę to, co mi przychodzi do
głowy. Widzisz, hasło  Niewczas" otworzyło jedne z tych dawno nie otwieranych drzwiczek pamięci...
Ellman uregulował podany nam wreszcie rachunek i skierowaliśmy się w stronę wyjścia. Wskazałem
mu dyskretnie Rysia %7łaka i nie znanego mi, siedzącego z nim faceta.
 Znasz może tego gościa w grubych okularach?
 Tak. Kieruje działem literackim miesięcznika  Kreacje". A co?
Znasz go na tyle, żeby go o parę rzeczy zapytać?  Mogę to zrobić zawsze...
 Byle nie w tej chwili. Dowiedz się przy okazji, czego chciał od niego ten, co z nim teraz pije. To
wszystko.
 Załatwione, a co, znasz tego drugiego? [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • juli.keep.pl